Tadeusz Nowicki (1915-1974) – nauczyciel, żołnierz, konspirator i społecznik, niezwykłe losy zwykłego człowieka
Tadeusz Jan Nowicki przyszedł na świat 27 lutego 1915 r. o godz. 9.30 w Dortmundzie, w robotniczej dzielnicy Erving. Z dostępnej dokumentacji wynika, iż miał on pięcioro rodzeństwa, byli to: Wanda, Janina, Irena, Telesfor i Zofia. Jego rodzice Jan i Helena Nowiccy postanowili w 1918 r. powrócić do Polski. Małżonkowie jako miejsce swojego osiedlenia w Polsce wybrali Działdowszczyznę – miejscowość Wysoka. T. Nowicki rozpoczął w 1929 r. naukę w Seminarium Nauczycielskim w Działdowie. To była bardzo specyficzna szkoła średnia. Jej głównym zadaniem miało być kształcenie inteligencji mazurskiej, utożsamiającej się z polskim etnosem. Warto tutaj podkreślić w jakich okolicznościach kształtował się ten młody człowiek, który później bardzo czynnie zaangażował się w walkę o niepodległość Polski oraz działalność społeczną i pozytywistyczną pracę u podstaw na podgolińskiej wsi. 20 sierpnia 1939 roku został mobilizowany i przydzielony do Brodnickiego Batalionu Obrony Narodowej, z którym to przeszedł szlak bojowy kampanii wrześniowej 1939 r. Po dostaniu się do niewoli podał przezornie zaniżony stopień. Dzięki temu znalazł się w grupie, która 15 października 1939 r. opuściła obozowe mury. Ostatecznie osiadł w miejscowości Kroczyn, gdzie podjął się organizacji tajnego nauczania. Pod koniec 1942 r. T. Nowicki włączył się w tworzenie na terenie powiatu chełmskiego struktur militarnych, które ostatecznie przyjęły nazwę Batalionów Chłopskich. Wziął udział w działaniach przeprowadzonych w ramach akcji „Burza”. Został on 7 grudnia 1944 r. aresztowany przez funkcjonariusz PUBP w Chełmie. 15 września 1945 r. wymierzono T. Nowickiemu karę 15 lat pozbawienia wolności. Po wyjściu z więzienia osiadł z rodziną w Przyjmie k. Goliny. Był to człowiek bardzo zasłużony dla Polski, ale przede wszystkim dla swojej małej ojczyzny. Jest to tym bardziej godne podkreślenia, że Przyjma czy patrząc szerzej gmina Golina to było jego miejsce na ziemi niejako z wyboru, nie z urodzenia. Potrafił jednak poświecić tej ziemi, a szczególnie ludziom tu mieszkającym wszystkie swoje talenty i życiową energię, której mu nie brakowało. Tadeusz Nowicki, Teacher, Soldier, Conspirator and Community Worker, the Extraordinary Fate of an Ordinary Man: Tadeusz Jan Nowicki was born at 9.30 a.m. on 27 February 1915 in Dortmund, in the working-class district of Erving. The available documentation shows that he had five siblings: Wanda, Janina, Irena, Telesfor and Sophie. His parents Jan and Helena Nowicki decided to return to Poland in 1918. The couple chose the town of Wysoka, in the Działdowo region, to be their place of settlement in Poland. T. Nowicki began his education at the Teachers’ Seminar in Działdowo in 1929. It was a very specific secondary school. Its main task was to educate the Masurian intelligentsia, identifying with the Polish ethnos. It is worth emphasising here in what circumstances this young man who later became very actively involved in the fight for Poland’s independence, as well as in social activity and positivist grassroots work in the village of Podgolina, was raised. On 20 August 1939, he was mobilised and assigned to the Brodnica National Defence Battalion, with which he followed the combat route of the September 1939 campaign. After being taken prisoner, he prudently understated his rank. As a result, he was in the group that left the camp walls on 15 October 1939. He finally settled in Kroczyn, where he undertook to organise secret teaching. At the end of 1942, T. Nowicki joined in the creation of a military structure in Chełm poviat, which eventually took the name of the Peasant Battalions. He took part in the actions carried out as part of the „Storm” Operation. He was arrested on 7 December 1944 by a PUBP officer in Chełm. On 15 September 1945, T. Nowicki was sentenced to 15 years’ imprisonment. After his release from prison, he settled down with his family in Przyjma near Golina. He was a man of great merit for Poland, but above all for his small homeland. This is all the more noteworthy because Przyjma, or more broadly the Golina municipality, was his place on earth by choice, not by birth. However, he was able to devote to this land and especially to the people living here all his talents and life energy, which he did not lack.